sobota, 31 października 2015

Listopadowe święto zadumy...


...było tematem naszych ostatnich dni w szkole. 
Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny
 postanowiliśmy uczcić wykonując 
jesienne lampiony wg własnego pomysłu.

A pomysłów mieliśmy mnóstwo. Zobaczcie sami: 



    „Płoną świeczki”

        Dzień jesienny tak cicho
      Jak liść zżółkły opada;
       Złoto ma z października
       Smutek ma z listopada.

       Płoną świeczek szeregi,       
       Płoną świeczek tysiące,
       Powiewają płomyki
       Zamyślone i drżące. 
 
       Więc płomykiem jak dłonią,
       Dłonią ciepłą i jasną, 
       Pozdrawiamy tych wszystkich, 
       Których życie już zgasło.
                                                Hanna Łochocka
                                                               











Dziś z Afryki miał przyjechać do nas Gość...


...zaraz zaraz. Nie dziś, a tydzień temu,
 i nie z Afryki, tylko z Londynu. 
Oczywiście nasz Gość - nasza dawno nie widziana koleżanka!!! Bardzo się za nią stęskniliśmy. 
Mieliśmy do Julii mnóstwo pytań. 
Nasza Mama Smerf dała nam nawet mikrofon,
 żebyśmy byli lepiej słyszalni.


A pytaliśmy dosłownie o wszystko...


Do zobaczenia Julciu następnym razem. 

Smerfnie Cię pozdrawiamy

Znalezione obrazy dla zapytania smerfy grafika










wtorek, 20 października 2015

Jestem...

"...malutki ludzik z plasteliny.Dlatego na imię mi Plastuś. Mam śliczne mieszkanie: oddzielny  pokoik. Obok mnie, w drugim pokoiku, mieszka tłuściutka, biała guma. Ta guma nazywa się "myszka". A zaraz koło gumki mieszkają cztery błyszczące, ostre stalówki. A z drugiej strony, w długim korytarzu, mieszka pióro, ołówek i scyzoryk. Z początku nie wiedziałem, jak się nasz dom nazywa. Teraz już wiem: piórnik. Naszą gospodynią jest mała Tosia. Na lekcji rysunków siedziałem na ławce w rowku koło ołówka. Ołówek mi opowiedział, skąd się tu wziąłem. To było tak..."  
                                                                                                 M. Kownacka "Plastusiowy pamiętnik"
 
Przygody Plastusia z naszej pierwszej lektury
 bardzo nas zaciekawiły. 
Z radością przystąpiliśmy do ulepienia 
naszych plastelinowych ludków.


Oczywiście nie zapomnieliśmy o łóżeczku dla Plastusia.

Poznawaliśmy nie tylko przygody bohaterów, 
ale także dowiedzieliśmy się, 
jak dawniej wyglądała klasa szkolna,
 przybory szkolne, a nawet fartuszki. 

A czy Wy pamiętacie?

Znalezione obrazy dla zapytania dawne przybory szkolne



A gdyby ktoś chciał poznać Plastusia...
Zapraszamy na film:



























Już po raz drugi...


 ... uczniowie Szkoły Podstawowej w Zagościńcu wzięli udział w biciu rekordu półgodzinnej resuscytacji krążeniowo-oddechowej. W tym roku do akcji dołączyliśmy także i my, Smerfy. 

Znalezione obrazy dla zapytania smerf lekarz

 

Pod czujnym okiem przeszkolonego nauczyciela z naszej szkoły, dzielnie uczyliśmy się przywracania akcji serca. 


Projekt zainicjowała 
„Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy” 
Jerzego Owsiaka. 

 16 października z okazji 
 „Europejskiego Dnia Przywracania Czynności Serca”, punktualnie o godzinie 12.00 rozpoczęto akcję... 


Zadaniem bicia rekordu było 
jednoczesne prowadzenie sztucznego oddychania
 na fantomach, 
przez jak największą liczbę osób. 


Otrzymaliśmy apteczki pierwszej pomocy. 

 

Teraz - bogatsi w doświadczenia i odpowiedni sprzęt -
 będziemy umieli prawidłowo przeprowadzić
 resuscytację krążeniowo - oddechową. 

A w myśl hasła akcji 
- RATUJEMY I UCZYMY RATOWAĆ-
 możemy także przeszkolić innych,
 np.domowników w zakresie udzielania pierwszej pomocy, 

bo... WARTO POMAGAĆ !

Znalezione obrazy dla zapytania logo wosp







poniedziałek, 5 października 2015

Zwierzęta...

...które podziwialiśmy w parku łazienkowskim,  zainspirowały nas do zwiedzenia Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa. 

Tam zgłębialiśmy trudną sztukę origami.


 A oto nasze papierowe zwierzęta: 



Cudne, prawda?

U króla Stasia...


... nasza grupa pojawiła się dość niedawno. 

A ich urok dodatkowo przybliżał nam pan przewodnik i magiczne słuchawki, w których słyszeliśmy dokładnie wszystko to, co nam opowiadał o zwyczajach naszego ostatniego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.





Zwiedziliśmy Pałac na Wodzie, Oranżerię i Biały Domek. 

Zachwycaliśmy się pięknem flory i fauny, a wiewiórki i pawie wprost nas urzekły. 



Widzieliśmy oryginalne biurko, przy którym pracował sam król, łoże , w którym sypiał oraz czekoladę pochodzącą z jego czasów, mniam mniam...


 
Łazienki Królewskie w Warszawie powitały nas piękną pogodą. Mogliśmy zwiedzić też chińską część parku...




...oraz inne piękne miejsca, rzeźby, posągi oraz Stary, drewniany teatr królewski. Widzieliśmy też drzewka pomarańczowe! Wow!!!


Miło nam było gościć w tak pięknym miejscu w tak pięknych okolicznościach przyrody... 

Do Łazienek wrócimy jeszcze nie raz...