poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Dzień rodziny...

...świętowaliśmy tym razem zupełnie inaczej.  
Oczywiście była także część artystyczna i upominki 
z okazji dnia mamy i taty 
(które to oczywiście sami smerfnie przygotowaliśmy). 

Tym razem postawiliśmy na kontakt z naturą, sportem
 - ale jednak najważniejszy był 
czas spędzony z naszymi bliskimi...

Najpierw trochę nieśmiało... 


...potem już coraz bardziej tłumnie...


...w miarę samodzielnie i z pomocą ...


...piekliśmy kiełbaski przy ognisku.

 A kiedy już nasyciliśmy się smakołykami, 
którymi zastawiony był nasz biesiadny stół
- nadszedł czas na sport i zabawę.



                            A czas spędzony z rodzicami - BEZCENNY.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz