poniedziałek, 17 marca 2014

Na zakupy...


...wybraliśmy się do naszego szkolnego
 sklepiku po raz pierwszy.
Tam p. Iza wybierała nam to, o co poprosiliśmy
i cierpliwie czekała, aż ustalimy ostateczną wersję zakupów.



My także musieliśmy się uzbroić w cierpliwość,
 bo kolejka była całkiem spora...


No, ale teraz już wiemy -
- robienie zakupów wcale nie jest łatwą sprawą...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz